Rosnące ceny energii – Kaufland i Netto skracają czas pracy sklepów
Coraz wyższe ceny energii zbierają żniwo w branży handlowej. Szukając oszczędności, Kaufland i Netto, zdecydowały się skrócić godziny pracy swoich sklepów. Czy taki scenariusz jest możliwy także w przypadku innych sieci?
Kaufland i Netto otwarte krócej
Walkę z wysokimi cenami prądu rozpoczęło Netto, które od listopada skróci czas pracy kilkudziesięciu swoich placówek. Z informacji podanych przez portal wiadomoscihandlowe.pl wynika, że sklepy będą otwierane godzinę później lub zamykane godzinę wcześniej, w zależności od natężenia ruchu. Sieć przeprowadziła szczegółowe analizy, które określają charakter zmiany w danej placówce.
Identyczną decyzję podjął Kaufland, który zdecydował się skrócić o godzinę czas pracy swoich sklepów, otwartych dotychczas do 23:00. Niemiecka sieć również przeprowadziła dokładne badania, które pokazały, że w godzinach wieczornych natężenie ruchu w placówkach jest mniejsze, dlatego krótszy czas otwarcie nie wpłynie negatywnie na klientów.
Co z Biedronką, Lidlem i Aldi?
Czy śladem Netto i Kauflandu pójdą kolejne sieci? Tego na razie nie wiadomo. Lidl, Biedronka i Carrefour na razie wstrzymują się z podjęcie finalnej decyzji, ale nie można wykluczyć, że ostatecznie również zrealizują scenariusz ze skróceniem czasu pracy sklepów. Natomiast w przypadku Aldi ten ruch wydaje się wyłącznie kwestią czasu, ponieważ jakiś czas temu identyczne rozwiązanie wdrożono w placówkach sieci w Niemczech.
Bez względu na dalszy rozwój wypadków należy podkreślić, że krótszy czas pracy sklepów, będzie de facto powrotem do stanu sprzed pandemii, kiedy to sieci masowo wydłużały godziny otwarcia. Wygląda więc na to, że klienci nie mają się czego obawiać, a sytuacja stale pozostanie pod kontrolą.
