Wielki powrót Burgera Drwala wreszcie stał się faktem. Niewiarygodnie popularna kanapka jest ponownie dostępna w restauracjach McDonald’s, i to w czterech różnych wariantach, ale tym razem wywoła zarówno ekscytację, jak i oburzenie. Dlaczego?
Burgery Drwala w „Maku” można zamawiać od 23 listopada. Tegoroczna oferta jest trochę uboższa od zeszłorocznej – brakuje w niej pikantnego Drwala, ale nie to bulwersuje najbardziej. Dużo gorsze wrażenie robią ceny, które wyraźnie pokazują, że nawet taki potentat, jak McDonald’s, nie zdołał przeciwstawić się inflacji. Poniżej prezentujemy, ile w tym roku trzeba zapłacić za pojedyncze kanapki i zestawy. Uwaga – sprawdzacie na własną odpowiedzialność, bo średni wzrost wynosi aż 45% względem ubiegłego roku!:
Prawda, że nie wygląda to dobrze? Trudno jednak oczekiwać, że podniesienie cen negatywnie wpłynie na sprzedaż. W końcu Burger Drwala to dla wielu coś więcej, niż kanapka. To styl zimy.
Warto także dodać, że najnowsza edycja Burgera Drwala, nie ogranicza się wyłącznie do kanapek. McDonald’s przygotował też specjalną Drwalokolekcję, którą można zebrać w aplikacji mobilnej sieci. Jak? Odbierając Drwalogifty za punkty, które otrzymuje się za zamówienia. W skład Drwalokolekcji, która ma przygotować nam lepszą stronę zimy, wchodzą następujące pozycje:
Na zebranie kompletu giftów mamy kilkanaście tygodniu, bo standardowo przez taki czas Burger Drwala jest dostępny w McDonald’s. Więcej informacji znajdziemy w aplikacji mobilnej sieci i na stronie internetowej mcdonalds.pl/lepsza-strona-zimy/ . A jeżeli chcecie nie tylko zasmakować w lepszej stronie zimy, ale również odwiedzić jedyną w Polsce „ubraną” w sweterek restaurację McDonald’s to wpadajcie do Ustronia.